Współcześnie dieta nie oznacza już radykalnych wyrzeczeń i nie jest mile widziane, by na diecie głodować. Dlatego posiłków na diecie wcale nie powinno być mniej, ale wręcz przeciwnie – więcej! Ważne jedynie, by były to porcje raczej niewielkie, w sam raz na tyle, żeby się najeść, ale nie przejeść, a wtedy w jadłospisie znajdzie się nawet miejsce na drobną przekąskę.
Jeśli chcemy schudnąć, powinniśmy dążyć do jedzenia pięciu nie za dużych posiłków w ciągu dnia, a odstępy między nimi nie powinny być większe niż trzy lub cztery godziny. Taki schemat sprawia, że nie zdążymy poczuć głodu, a więc zmniejszamy ryzyko kompulsywnego jedzenia niezdrowych batonów, pączków czy innych przypadkowych produktów, którymi próbujemy zabić apetyt. Największym posiłkiem oczywiście jest obiad, ale każde danie warto jeść powoli, dokładnie przeżuwając, by organizm zdążył poczuć, że już jest najedzony.
Między obiadem a kolacją możemy sobie pozwolić na lekką przekąskę na słodko, by nie czuć, że musimy sobie czegoś odmawiać – może to być garść owoców jagodowych z jogurtem naturalnym, domowy kisiel słodzony odrobiną miodu bądź pieczone jabłko z orzechami. Takie drobne przyjemności pomogą nam wytrwać w postanowieniu. Czasem dobrym rozwiązaniem jest też wykupienie cateringu dietetycznego, jak ten działający w Bielsku-Białej: https://www.nutridieta.pl/catering-dietetyczny-bielsko-biala/, by ktoś inny kontrolował to, co i jak często jemy. Możemy dobrać taki catering do swoich potrzeb, by potrawy były przygotowane z produktów, które lubimy. Wtedy utrzymanie diety nie będzie dla nas żadnym problemem.